gru 13 2002

modliszka


Komentarze: 0
 
nie wiem, czemu tak, a nie inaczej - po prostu modliszka. Taki cudny dzień dzisiaj byl... ale nie od poczatku - rano bylam wsciekla strasznie na Tego Mojego, że ojej. A on przyszedl do mnie do szkoly i byl w takim stanie, ze az mi sie glupio zrobilo - mój egozim czasami mnie przeraza... I bylo tak strasznie duzo wyrzutów sumienia, ze może za duzo wymagam, że nie powinnam... Ale co ja poradze? Ja tego potrzebuje, tych paru rzeczy, bez których zyć nie potrafię...  Ale juz jest lepiej. I bylismy wieczorem w restauracji dla burżujów, a mielismy tylko 18 zl i kupilismy sobie za to po czekoladzie an goraco, a ja pozwolilam sobie na cos o tak wspanialej nazwie, jak "Brokuly Babuni", calkiem, calkiem bylo. ale tak smiesznie, wszedzie wkolo nadziani ludzie, tylko my takie dwie sierotki =) a najlepszy ubaw byl, jak pani przyniosla ksiazeczke, w której byl rachunek i do której trzeba bylo wlozyc pieniazki, a mysmy mieli wiele w bilonie i pani prawie wysypala te monety z ksiazeczki... Co za wstyd by byl... :P Ale faynie tak czasami sobie poszalec, zabawic sie tak po prostu przeznaczyc kase, za która moznaby kupic ponad 2,5 litra piffka na dwie szklanki czekolady i brokuly z pomidorkiem, jajkiem na twardo i serkiem :))
    No, i już mi przeszla wscieklosc na niego... Slonce moje Kofane... heh, kocham go tak bardzo mocno, jak mozna byc na Niego wscieklą???
legenda_wysniona : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz